Metody modyfikacji zachowania zostały po raz pierwszy zastosowane przez Lovaas w Stanach Zjednoczonych w latach 60-tych. W tamtych czasach stosowano dość skrajne metody kar, aby ograniczyć niewłaściwe lub samookaleczające zachowania. Potem wyszło z mody. Modyfikacja zachowania pojawiła się ponownie i stała się niezwykle popularna jako interwencja dla młodych dzieci w wieku przedszkolnym z autyzmem, ponieważ zapewnia pakiet opieki (przy znacznych kosztach) z obietnicą “ wyzdrowienia ” w czasie, gdy niewiele więcej jest prawdopodobnie będzie w ofercie. Z punktu widzenia rodziców ma o wiele więcej do zaoferowania niż zbiór poradników i obietnica recenzji. System nagród zastąpił etos kary. Nie ma wątpliwości, że metody te mogą być skuteczne w skupieniu uwagi dziecka i poprawie zachowania. Jednak przeniesienie tych umiejętności do innych ustawień może być prawdziwym problemem. Inny problem może się pojawić, gdy rodzice są tak zaabsorbowani metodą i intensywnym programem indywidualnym, że nie doceniają, gdy ich dziecko jest gotowe na szersze i mniej ustrukturyzowane zajęcia społeczne. Niektóre LEA zostały przekonane do finansowania programów Lovaas dla poszczególnych dzieci, ponieważ przekonano ich, że interwencja umożliwi dziecku przejście do głównego nurtu edukacji po dwóch latach leczenia, a następnie nie będzie już wymagać zasobów specjalnych. Jest to zarówno nierealne, jak i uproszczone. Etos programu Lovaas nie pasuje łatwo do aktualnych wyników badań dotyczących natury autyzmu iw dużej mierze marginalizuje poznawczą naturę tego schorzenia. W kontekście podejść behawioralnych należy wspomnieć o terapii awersyjnej w przypadku dzieci przejawiających bardzo poważne problemy behawioralne, takie jak samookaleczenie i poważna agresja. Był częściej praktykowany w Stanach Zjednoczonych niż w Wielkiej Brytanii. Polega na zastosowaniu nieprzyjemnego bodźca w celu ograniczenia niepożądanych zachowań. Stosowanie takich metod byłoby dla większości ludzi odrażające, a ich stosowanie mogłoby zostać uznane za nieetyczne. Ponadto istnieje niewiele dowodów na długoterminową poprawę w przypadku zawieszenia terapii.