Od 70 do 85 procent dzieci z zespołem Aspergera ma ekstremalną wrażliwość na określone dźwięki. Obserwacje kliniczne i osobiste relacje osób z zespołem Aspergera sugerują, że istnieją trzy rodzaje hałasu, które są odbierane jako wyjątkowo nieprzyjemne. Pierwsza kategoria to nagłe, nieoczekiwane dźwięki, które jedna osoba dorosła z zespołem Aspergera określiła jako „ostre”, takie jak szczekanie psa, dzwonienie telefonu, kaszel, szkolny alarm przeciwpożarowy, stukanie piórem lub trzaski. Druga kategoria to wysokie, ciągłe dźwięki, w szczególności dźwięk małych silników elektrycznych stosowanych w domowych urządzeniach elektrycznych, takich jak roboty kuchenne lub odkurzacze, lub wysoki dźwięk spłukiwania toalety. Trzecia kategoria to zagmatwane, złożone lub wielokrotne dźwięki, takie jak występujące w centrach handlowych lub hałaśliwych spotkaniach towarzyskich. Jako rodzic lub nauczyciel może być trudno wczuć się w tę osobę, ponieważ te dźwięki nie są odbierane przez typowych ludzi jako nadmiernie nieprzyjemne. Jednak odpowiednią analogią do tego doświadczenia jest dyskomfort wielu ludzi związany z określonymi dźwiękami, takimi jak odgłos paznokci zdrapujących szkolną tablicę. Sama myśl o tym dźwięku może wywołać u niektórych dreszcz z obrzydzenia. Poniższe cytaty osób z zespołem Aspergera ilustrują intensywność doznania zmysłowego i związanego z nim bólu lub dyskomfortu. Pierwszy jest autorstwa Temple Grandin:
Głośne, nagłe dźwięki wciąż mnie przerażają. Moja reakcja na nich jest bardziej intensywna niż innych ludzi. Nadal nienawidzę balonów, bo nigdy nie wiem, kiedy któryś pęknie i sprawi, że podskoczę. Ciągłe, wysokie odgłosy silnika, takie jak suszarki do włosów i wentylatory łazienkowe, wciąż mi przeszkadzają, odgłosy silnika o niższej częstotliwości już nie.
Darren White opisał, jak:
Bałem się też odkurzacza, robota kuchennego i miksera, ponieważ brzmiały około pięć razy głośniej niż w rzeczywistości. Silnik autobusu uruchomił się z grzmotem, silnik brzmiał prawie cztery razy głośniej niż normalnie, a ja przez większą część podróży trzymałem ręce za uszami.
Therese Jolliffe opisała swoją wrażliwość słuchową:
Poniżej znajdują się tylko niektóre z dźwięków, które wciąż denerwują mnie na tyle, że zakrywam uszy, aby ich uniknąć; krzyki, hałaśliwe zatłoczone miejsca, dotykanie styropianu, balony i samoloty, hałaśliwe pojazdy na placach budowy, stukanie młotkiem i łomotanie, używanie narzędzi elektrycznych, szum morza, dźwięk flamastrów lub pisaków do kolorowania i fajerwerki. Mimo to potrafię czytać muzykę i ją odtwarzać, a są pewne rodzaje muzyki, które kocham. W rzeczywistości, kiedy czuję się wściekła i zrozpaczona wszystkim, muzyka jest jedynym sposobem na uspokojenie mnie w środku.
Liane Holliday Willey zidentyfikowała konkretne dźwięki, które są dla niej wyjątkowo niepokojące:
Wysoka częstotliwość i mosiężne, cynowe dźwięki drapały moje nerwy. Gwizdki, imprezowicze, flety i trąbki oraz wszyscy bliscy krewni tych dźwięków rozbrajali mój spokój i sprawiali, że mój świat był bardzo nieprzyjemny.
Will Hadcroft wyjaśnia, w jaki sposób oczekiwanie na nieprzyjemne doświadczenie słuchowe może wywołać u osoby wyjątkowo niepokój:
Byłem wiecznie zdenerwowany, wszystkiego się bałem. Nienawidziłam pociągów przejeżdżających przez mosty kolejowe, gdy byłam pod nimi, bałam się pękających balonów, gwałtowności imprezowych pukawek i pęknięcia zrobionego przez świąteczne krakersy. Byłem bardzo ostrożny wobec wszystkiego, co mogłoby spowodować nieoczekiwany głośny hałas. Nie trzeba dodawać, że bałem się grzmotów; nawet później, gdy wiedziałem, że to piorun co było niebezpieczną częścią, zawsze bardziej bałem się grzmotu. Guy Fawkes Night również mnie napinał, chociaż uwielbiałem oglądać fajerwerki.
Jako zaletę można wykorzystać ostrą wrażliwość słuchową; na przykład Albert wiedział, kiedy pociąg ma przybyć na stację kilka minut, zanim jego rodzice mogli to usłyszeć. Powiedział: „Zawsze to słyszę, mama i tata nie słyszą, było mi głośno w uszach i ciele”.
Dziecko z mojej praktyki klinicznej szczególnie interesowało się autobusami i rozpoznawało unikalny dźwięk silnika każdego autobusu, który był w pobliżu jego domu. Z jego drugorzędnym zainteresowaniem tablicami rejestracyjnymi pojazdów, mógł zidentyfikować tablicę rejestracyjną zbliżającego się, ale niewidzialnego autobusu. Niechętnie też bawił się w domowym ogrodzie. Zapytany dlaczego, odpowiedział, że nienawidzi „klekoku” odgłosów skrzydeł latających owadów, takich jak motyle. Mogą wystąpić zniekształcenia słuchowe i „wyłączenia”. Zmienne zniekształcenie opisał Darren:
Kolejną sztuczką, którą grały moje uszy, była zmiana głośności otaczających mnie dźwięków. Czasami, gdy inne dzieci do mnie mówiły, ledwo je słyszałem, a czasami brzmiały jak pociski.
Donna Williams wyjaśniła, że:
Czasami ludzie musieli powtarzać za mnie dane zdanie kilka razy, ponieważ słyszę je fragmentami, a sposób, w jaki mój umysł dzielił ich zdanie na słowa, pozostawiał mi dziwną, a czasem niezrozumiałą wiadomość. To było trochę tak, jak ktoś bawi się przełącznikiem głośności w telewizorze.
Nie jesteśmy pewni, czy czuciowe „rozstrojenie” wynika z tak intensywnego zaabsorbowania czynnością, że sygnały słuchowe nie przerywają intensywnej koncentracji, czy też istnieje rzeczywista chwilowa i zmienna utrata percepcji i przetwarzania informacji słuchowych . Ta cecha może jednak prowadzić do tego, że rodzice uznają, że ich mały syn lub córka z zespołem Aspergera również mogą być głusi.
Donna Williams opisała to:
Moja matka i ojciec myśleli, że jestem głucha. Stojąc za mną, na zmianę robili głośne dźwięki bez mrugnięcia okiem. Zabrano mnie na badanie słuchu. Test wykazał, że nie jestem głuchy i tyle. Po latach ponownie przebadałem słuch. W tym czasie okazało się, że mój słuch był lepiej niż przeciętny i udało mi się usłyszeć niektóre częstotliwości, które normalnie słyszą tylko zwierzęta. Problem z moim słuchem polegał oczywiście na fluktuacji świadomości dźwięku.
Jak osoba z zespołem Aspergera radzi sobie z taką wrażliwością słuchową? Niektórzy uczą się wyłączać lub wyciszać określone dźwięki, jak opisuje Temple Grandin:
Kiedy spotkałem się z głośnym lub mylącym hałasem, nie mogłem go modulować. Musiałem to wszystko zamknąć i wycofać, albo wpuścić to wszystko jak pociąg towarowy. Aby uniknąć jego ataku, często wycofywałem się i odcinałem świat. Jako osoba dorosła nadal mam problemy z modulowaniem bodźców słuchowych. Kiedy korzystam z telefonów na lotnisku, nie mogę odfiltrować szumu tła bez włączenia głosu telefonu. Inne osoby mogą korzystać z telefonów w hałaśliwym otoczeniu, ale ja nie, mimo że mój słuch jest normalny.
Inne techniki obejmują buczenie w celu zablokowania hałasu lub skupienie się na konkretnej czynności – forma intensywnego wchłaniania, „zahipnotyzowania” – aby zapobiec wtargnięciu nieprzyjemnych doznań zmysłowych.