Dlatego ważne jest, aby lekarze zdali sobie sprawę, że zamiast uczyć przez zabawę, należy uczyć dzieci ze spektrum autyzmu samej zabawy.
Zabawa interaktywna
Biorąc pod uwagę, że skłonność do zabawy pojawia się bardzo wcześnie i spontanicznie podczas normalnego rozwoju, stanowi to niezwykłe wyzwanie. Jeśli uczymy zestawu procedur zabawy, dziecko z autyzmem może je nabyć, a mimo to angażować się w nie tylko jako zestaw wyuczonych procedur. Trzeba też wydobyć nastawienie do zabawy; czyli poczucie zabawy, nieprzewidywalności, kreatywności i rozrywki. Dobrym miejscem na rozpoczęcie jest wczesna interaktywna gra. „Intensywna interakcja” i „Muzyczna interakcja”, opisane w rozdziale 7, dostarczają przykładów podejść do stymulowania wczesnej interaktywnej zabawy. Phil Christie i Wendy Prevezer (1998) zarysowują strategie rozwijania umiejętności fundamentalnych dla celowej komunikacji. Angażując się w nie, dziecko uczy się grać. Opisują:
- naśladowanie;
- procedury gry;
- zestaw piosenek;
- elastyczne piosenki;
- rozwijanie dawania i brania.
Pierwsze kroki polegają na „dostrojeniu się” do dziecka, aby w końcu „dostroiło się” do ciebie. Pomysły na wywoływanie imitacji obejmują naśladowanie dźwięków wokalnych dziecka, dopasowywanie wysokości i głośności oraz rytmu i rzeczywistych dźwięków; włączanie się w jego chodzenie, skakanie, tupanie; włączanie się w grę na prostych instrumentach i prowadzenie dialogu. Komentowanie w mowie lub piosence działań dziecka może pomóc w nawiązaniu „dialogu”, jak w przypadku Ricky’ego w przykładzie podanym w rozdziale 7. Rytmiczny komentarz muzyczny angażuje uwagę dziecka, tak że zauważane są przerwy i przesadne „luki”, a dziecko zaczyna je wypełniać. Prosty śpiewny komentarz skutecznie pomaga dziecku „dostroić się”. „Peek-a-boo” i inne rutynowe zabawy, takie jak „Wokół ogrodu” i „Idę po ciebie!”, z odpowiednim wykorzystaniem czasu, pauz, oczekiwania i kulminacji, mogą okazać się zabawne dla małych dzieci z autyzmem znacznie wykraczającym poza wiek, w którym zwykle byłyby używane. Nie jest niczym niezwykłym, że stosunkowo sprawny cztero-, pięcio- lub sześciolatek z autyzmem lub zespołem Aspergera będzie cieszyć się nieoczekiwaną grą w „a kuku”. Pięcioletni Damien z pomocą swojego asystenta wykonał pierścionek z plasteliny. Jedna z autorek przyłożyła pierścionek do oka, mówiąc „peek-aboo”. Damien zachichotał. Opracowano grę interaktywną – pomimo tego, że jest to rodzaj zabawy, którą zwykle cieszy się w pierwszym roku życia, Damien był nią rozbawiony i zabawiony. Zestawy piosenek, takie jak „Nawiń szpulkę”, „Wiosłuj łodzią” i „Koła w autobusie”, czerpią korzyści z powtarzania. Ponownie zastosowanie dramatycznych pauz, pozwalających dziecku przejąć inicjatywę, zmieniając tempo i głośność, umożliwienie dziecku wyboru tempa i głośności może urozmaicić rutynę. Christie i Prevezer sugerują również używanie znanych melodii, takich jak „Here we go round the mulberry bush”, aby tworzyć elastyczne piosenki, zmieniając słowa w zależności od sytuacji, np. „Tak właśnie wsiadamy do samochodu”. Podczas tworzenia „daj i bierz” celem jest dzielenie się kontrolą nad piosenkami, budowanie elementów dokuczania i zaskoczenia. Przez cały czas nacisk na aktywne zaangażowanie, na zabawę, na rozwijanie różnorodności w ramach rutyny, na tworzenie świadomości budowania do kulminacji, dokuczania, zaskoczenia i wspólnego śmiechu tworzy atmosferę zabawy. Christie i Prevezer przygotowują obecnie podręcznik „interaktywnej zabawy” ze szczegółowymi pomysłami.