Trudności w zrozumieniu, jak się komunikować, a nawet świadomości, że komunikacja jest możliwa, prowadzą do frustracji, złości i niepokoju u małych dzieci z autyzmem. Emily, słuchając taśmy muzycznej w pokoju zabaw, zaczęła krzyczeć i płakać, gdy taśma się skończyła, nieświadoma możliwości pobiegnięcia do matki w sąsiednim pokoju po pomoc. Nawet jeśli język mówiony jest przyswajany, nie zawsze jest on używany do efektywnej komunikacji. W obliczu zagadkowego zadania lub sytuacji trzyletni Adam płacze: „Nie mogę uwierzyć, że to nie masło!