Najpierw konieczne jest precyzyjne zdefiniowanie rozważanych zachowań. Opis zachowania musi być precyzyjny i sformułowany w sposób obserwowalny i wymierny, np. „ugryzienia” lub „krzyki” zamiast „agresywne” lub „sfrustrowane”. Istnieje wiele różnych form zapisywania obserwacji, ale większość z nich opiera się na klasycznym modelu ABC:
Antecedent : Co wydarzyło się bezpośrednio przed zachowaniem?
Behaviour : Dokładnie opisz zachowanie w jasny sposób.
Consequence : Jaki był wpływ tego zachowania na dziecko?
Na przykład prostym scenariuszem może być:
Antecedent : Zabawkę zabrało inne dziecko.
Behaviour : Dziecko krzyczało.
Consequence : Dorosły zwrócił zabawkę pierwszemu dziecku.
W tym przypadku zachowanie komunikuje „jestem zdenerwowany” dorosłemu, który zwraca zabawkę dziecku. Dziecko może się nauczyć, że krzyczeć oznacza, że ktoś coś dla mnie zrobi. Żarkowska i Clements (1994) udoskonalają ten model, nakreślając podejście STAR w następujący sposób:
S oznacza ustawienie
T reprezentuje wyzwalacze
A reprezentuje działania
R reprezentuje wyniki
Prostym przykładem może być:
Setting : Duża aula – wśród 200 dzieci i 10 dorosłych . Całoszkolny akt kultu – dziecko w stanie pobudzenia. Podążam za znaną strukturą, ale niewiele rozumiem z tego, co zostało powiedziane.
Trigger: Śpiew hymnu
Actions :
- Krzyki
- Bicie się do otaczających go dzieci
- Gryzienie własnej ręki
Results:
- Usunięcie z sytuacji
- Angażuj się w uspokajające działanie
W takim przypadku podane informacje dają pełniejszy obraz incydentu. Dziecko znajduje się w sytuacji, która powoduje u niego niepokój. Po tym następuje śpiew, który powoduje przeciążenie sensoryczne. W konsekwencji jego frustracja prowadzi do zranienia innych i siebie. Ucieka z sytuacji i zyskuje pozytywną preferowaną aktywność. Dziecko może się nauczyć, że ten sposób wyrażania frustracji jest najszybszym sposobem na ucieczkę od sytuacji i uzyskanie preferowanej aktywności. Gdy zapisy są przechowywane zgodnie z jednym z tych modeli, przez pewien okres czasu i w różnych sytuacjach, może stać się możliwe udzielenie odpowiedzi na takie pytania, jak:
- Czym dokładnie jest zachowanie, z którym mamy do czynienia?
- Jak często to się dzieje?
- Czy istnieje wzór do wyzwalaczy?
- Jakie są konsekwencje takiego zachowania dla dziecka?
- Czy nagradzamy negatywne zachowania?
Na podstawie tych informacji oraz w porozumieniu ze wszystkimi, którzy pracują z dzieckiem i rodzicami, należy zadać kolejne pytania:
- Co możemy zrobić, aby zmniejszyć częstotliwość zachowań?
- Co możemy zrobić, gdy pojawią się zachowania?
Słowo ostrzeżenia na tym etapie: funkcjonalna analiza zachowania nie zawsze jest prosta. Zachowanie człowieka zawsze będzie determinowane przez wiele czynników i przez różne czynniki w różnym czasie. Czasami to samo zachowanie ma wiele funkcji. Dzieci ze spektrum autyzmu często mają własne idiosynkratyczne czynniki i reakcje. Dlatego obserwacja odgrywa coraz większą rolę.
Czasami wydaje się, że potrzebne jest pozwolenie na spędzenie czasu na obserwowaniu dziecka, ale jeśli personel i rodzice mają czuć się pewnie, muszą poznać dziecko bez poczucia presji, aby stale interweniować. Czasami wydaje nam się, że wiemy, co się dzieje, ale w trudnej sytuacji zawsze istnieje możliwość, że ludzie dokonają założeń dotyczących przyczyn zachowania na podstawie własnego poglądu na sytuację, a nie patrzenia na nią z punktu widzenia dziecka. Musimy nauczyć się myśleć raczej konkretnie niż ogólnie. Czasami musimy oduczyć się naszych instynktownych reakcji i rozszerzyć nasze szkolenie zawodowe, aby stać się otwartymi na pomysły, które pomagają zaspokoić konkretne potrzeby, które odbiegają od oczekiwanych. Staranna praca detektywistyczna wykonywana przez lekarza i rodziców stosujących „soczewkę autyzmu” może sugerować kilka przydatnych hipotez i szereg przydatnych strategii.