https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php
To osobny fragment tej samej powieści. Tym razem główny bohater, Martin, ma randkę w ciemno:
Wystarczy podrapać po powierzchni, a wszystkie są takie same – ziewnęła Cindy. „Trustafarianie, jak wielu z nich”. „Och”, powiedział Martin. „Bankrollowane przez ich mamusie i tatusiów. Pomyślałam, że wyjście z kimś zwyczajnym byłoby bardziej niezwykłe – powiedziała Cindy, pocierając palcami supeł na krawacie Martina. „Pomyślałem, co powiesz na kogoś, kto nie udaje, że ma twórczą kość w swoim ciele? Ktoś, kto musi reklamować randkę, bo jest taki nudny? Kogoś, kto będzie tak cholernie wdzięczny za to, że mnie spotkał, że po prostu będzie musiał pokazać mi cholernie dobrą zabawę.”… „Moje miejsce” – warknęła na niego, po czym szybko wróciła do sprawy wtykania swojego śliskiego języka przez całą drogę powrotną do domu Cindy… [Przykuwa go kajdankami do wieszaka na ręczniki i włącza muzykę.] „Cindy”, zawołał Martin, „nie jesteś poważnie zamierzasz grać, co? Teraz mogę zabrać się za ścieżkę dźwiękową tej bandy niańek. – Cisza, niewolniku! – Co? – Powiedziałem cisza! – Cindy pojawiła się ponownie w drzwiach. Nie była już naga. O nie. Miała na sobie maskę czarnego kota i dopasowane skórzane bikini. W prawej ręce trzymała długi skórzany bicz. Po jej lewej ogromny fioletowy wibrator. Jej sutki wystawały przez rozcięcia w miseczkach bikini. Pierwszym odruchem Martina był śmiech… „Odgrywam role”, wyjaśniła cierpliwie Cindy… Powtórz to. Ciepły prysznic. I szczekająca szalenie bogata dziewczyna paradująca po łazience… Do diabła z tym, pomyślał Martin. Nawet on nie był tak zdesperowany, by się przespać.
Jest tu ukłon w stronę zmysłowości w ruchach języka i fantazyjnej palcowaniu (z których większość skróciłem dla zwięzłości), ale wkrótce staje się jasne, że przynajmniej dla Cindy prawdziwym zainteresowaniem jest władza. Na początku daje jasno do zrozumienia, że wybrała na randkę kogoś gorszego. Wyjaśnia również, że zrobiła to, aby zwrócić na siebie większą uwagę niż jej rówieśnicy. Wykorzystuje zmysłowość, aby zdobyć Martina w swojej mocy, a następnie używa tej mocy, aby zażądać jego uwagi na jej „podskakiwanie”. W tym fragmencie, w przeciwieństwie do ostatniego, poznajemy punkt widzenia mężczyzny (ponieważ mężczyzna, o którym mowa, jest głównym bohaterem). Dowiadujemy się, że jest zdesperowany, ale przede wszystkim dowiadujemy się, że może być prowadzony przez penisa przez mechanizm podstawowej, łatwej zmysłowości i dopiero znaczny fizyczny dyskomfort pozwala mu myśleć na jakimkolwiek innym poziomie. Dowody w innym miejscu powieści sugerują, że Cindy jest wyobrażeniem powieściopisarza na temat tego, czego ogólnie chcą mężczyźni (być może bez kajdanek). Martin następnie ma znacznie szczęśliwego związku seksualnego z Cindy, zakończonego dwiema rzeczami: po pierwsze, dojrzała świadomość, że ten związek jest społecznie pusty (w zasadzie bez przyjaźni), a po drugie, fakt, że uwaga Cindy jest wyczerpana i idzie dalej.