https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php
Cóż, oto jesteś, albo z jasną, błyszczącą diagnozą zespołu Aspergera, albo z mroczną kolekcją problemów podobnych do Aspergera w stopniu „subklinicznym”. W obu przypadkach mam nadzieję, że nie obrazisz się, jeśli zwrócę się do ciebie jak do kujona. Pik to pik, a nerd to nerd. Załóżmy, że z dnia na dzień funkcjonujesz właściwie (nie licząc, być może, dziwnego załamania nerwowego). Jednak twoje życie nie jest jeszcze wzbogacone o zachwyt i inspirację, które mogą pochodzić z intymnego, osobistego związku. I nie możesz się położyć. Ty i ja byliśmy zwolnieni ze szkoły w dniu, w którym wyjaśnili nam, jak flirtować. Pewnego dnia rozejrzeliśmy się dookoła i wszyscy wiedzieli, jak to zrobić. Skąd wiedzieli? To była tajemnica. Oczywiście tak się naprawdę nie dzieje; każdy musi przejść przez proces uczenia się, który zwykle jest krępujący. Ale dla nas, nerdów, jest jeszcze inaczej. Jedna różnica polega na tym, że jest to znacznie dłuższy proces uczenia się. Innym jest to, że trudno nam nawet rozpocząć ten proces. Moglibyśmy żyć z odrobiną prób i błędów, gdybyśmy tylko mieli jakąś wskazówkę, jakich prób możemy spróbować. Rzecz w tym, że aby podjąć jakiekolwiek działanie, my, nerdy, potrzebujemy metod, które można przekazać słowami lub formalnymi symbolami. Niestety, nerd-przyjmujący rady-w-nadziei-być-z-dziewczyną jest postacią w komedii od czasów Szekspira i prawdopodobnie później. Z doświadczenia wiemy, że jeśli polegamy na metodach tych ludzi, którym wszystko przychodzi naturalnie, to żart jest z nas. Zamiast tego potrzebujemy własnych nerdowskich rozwiązań naszych własnych nerdowskich problemów. Potrzebujemy pewnego rodzaju romansu z logiczną jednością i klarownością formalnej specyfikacji oprogramowania lub dobrze opracowanego systemu metafizycznego. W tym celu oferuję dwie rzeczy. Jednym z nich jest ustrukturyzowany model konceptualny do interpretacji zalotów i zachowań seksualnych, tak aby mógł być zrozumiany przez nas, anoraków, którzy nie mają instynktu w tym zakresie. Druga to kilka rad. Ta „rada” opiera się w dużej mierze na moim własnym doświadczeniu, ale wierzę, że są inni mężczyźni i chłopcy, z którymi uderzy w strunę. Mam nadzieję, że będzie to dla ciebie pomocne. Jeśli to się nie powiedzie, mam nadzieję, że sprawi ci to niezły ubaw.