https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php
Zdecydowanie najwięcej uwagi w diagnostyce różnicowej autyzmu poświęcono różnicowaniu Zespołu Aspergera. Temat ten wywołał wiele dyskusji, a przeciwnicy twierdzą, że zespół Aspergera jest po prostu przedłużeniem wysokofunkcjonującego autyzmu. Jednak wynikiem tej debaty było uznanie, że autyzm nie jest kategoryczną diagnozą, ale raczej zbiorem objawów mieszczących się w spektrum. Chociaż debata wciąż trwa, większość badaczy uważa, że zespół Aspergera różni się od autyzmu wysokofunkcjonującego. Istnieje wiele definicji zespołu Aspergera i jak zauważyli Volkmar i inni jedyną wyraźną zgodą jest to, że systemy DSM-IV i ICD nie są adekwatne i traktują zespół Aspergera jedynie jako refleksję nad diagnozą autyzmu. Chociaż zaburzenia takie jak zespół Aspergera mogą być czasami konceptualizowane jako odrębne od autyzmu, istnieją dowody sugerujące, że to rozróżnienie może nie być dokładne i że rozróżnienie DSM-IV nie jest przydatne. W doskonałej dyskusji na ten temat Howlin zauważył, że istnieje niewiele dowodów sugerujących, że autyzm i zespół Aspergera są oddzielnymi zaburzeniami. Jej dane sugerują zamiast tego, że liczy się poziom deficytów językowych i późniejszy rozwój dziecka, przy czym różnice zmniejszają się, gdy dziecko wkracza w dorosłość. Sciutto i Cantwell odnotowali podobne wyniki, w których obecność opóźnień językowych, wyniki IQ i pragnienie interakcji społecznych były przydatne do odróżnienia zespołu Aspergera od autyzmu, ale same w sobie nie były wystarczające. Zamiast tego Sciutto i Cantwell sugerują, aby podczas diagnozowania zespołu Aspergera klinicyści dodawali inne źródła informacji poza kryteriami DSM-IV.