https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php
Każde z omówionych narzędzi diagnostycznych ma pewne dowody przemawiające za ich zastosowaniem w diagnostyce różnicowej. Jednak nie wszyscy mają równe poparcie. Zarówno ADOS, jak i ADI-R mają znaczące badania potwierdzające ich użycie. Jednak porównując ich właściwości psychometryczne z innymi omawianymi skalami, nie wyróżniają się one tak bardzo, jak można by sądzić na podstawie ich powszechnego stosowania. Niemniej jednak skale te są z pewnością akceptowane przez społeczność naukową jako złoty standard. Ponadto, chociaż odpowiednie właściwości psychometryczne są wymaganą cechą, nie jest to jedyna rzecz, na podstawie której można ocenić użyteczność narzędzia diagnostycznego. Na przykład wszystkie te skale wymagają pewnego poziomu czasu. ADI-R jest zdecydowanie najdłuższym z tych narzędzi, podczas gdy CHAT jest najkrótszy. Celem powinno być stworzenie najbardziej efektywnego narzędzia pod względem czasu administracji i szkolenia bez utraty doskonałej niezawodności i trafności . Najlepsze z obu światów prawdopodobnie będzie między tymi dwoma biegunami. Dlatego należy ocenić stopień, w jakim czułość i specyficzność uległy poprawie, jeśli w ogóle, przy zwiększonych wymaganiach administracyjnych i szkoleniowych. W przypadku większości omówionych badań, klasyfikacje diagnostyczne dokonywane za pomocą celowanego instrumentu są przeciwstawiane diagnozom klinicznym opartym na kryteriach DSM-IV lub ICD-10. Rzadko jednak wyniki tych instrumentów są ze sobą skontrastowane. Jest to ważne do oceny, ponieważ wnioski dotyczące diagnozy konkretnego dziecka mogą się różnić w zależności od użytego instrumentu. Najczęściej porównywano ADI-R i CARS. Pierwszy raport był autorstwa Lorda (1995), który badał stabilność diagnozy od 2 do 3 roku życia. Zgłosiła wysoki poziom zgodności między dwoma instrumentami, ale wykazała, że CARS jest mniej dokładny pod względem nadmiernej diagnozy autyzmu. Później Pilowsky, Yirmiya, Shulman i Dover (1998) ocenili 70 osób z podejrzeniem autyzmu i stwierdzili, że ogólna zgodność diagnostyczna między CARS a ADI-R wynosi około 85%. Stwierdzono również podobne poziomy zgodności diagnostycznej między CARS i ADI-R . Ostatnio Saemundsen, Magnússon, Smári i Sigurdardóttir (2003) stwierdzili wysoką korelację między wynikami ADI-R i CARS. Ponadto porównano również klasyfikacje diagnostyczne, wykazując ogólną zgodność na poziomie 67%, gdy zastosowano sugerowane diagnostyczne wyniki odcięcia. Jednak gdy zastosowano mniej rygorystyczne punkty odcięcia, zgodność stale wzrastała do 83%, a następnie do 94%. Autorzy ci uzyskali również podobne wyniki do Lorda (1995), w którym CARS był bardziej włączający niż ADI-R, z sugerowanym wynikiem granicznym klasyfikującym więcej dzieci z autyzmem niż ADI-R. Bishop i Norbury (2002) stwierdzili słabą zgodność między diagnozami opartymi na ADI-R i ADOS-G. Część tej niezgodności może wynikać z formatu narzędzia, z których jeden opiera się na raporcie opiekuna, a drugi na bezpośredniej obserwacji. Analityk behawioralny ma niewątpliwie tendencję do faworyzowania bezpośredniej obserwacji nad raportem opiekuna. Jednak ta stronniczość może nie być pozbawiona wad. Po pierwsze, chociaż obserwacje pozwalają na bezpośrednią obserwację i ocenę zachowania dziecka, nadal istnieje duży stopień osądu, co stanowi zachowanie wskazujące na ASD. Jest to przypuszczalnie podstawa do wymogu długiego szkolenia i wiedzy specjalistycznej w zakresie ASD w celu zastosowania środków takich jak ADOS. Nie jest to tak proste, jak operacyjne zdefiniowanie kilku dyskretnych zachowań, z których można zbierać dane dotyczące częstotliwości. Wymagany jest dodatkowy krok wnioskowania o uogólnionych repertuarach zachowań z ograniczonej próby zachowań. To jest ten krok wnioskowania, na który przypuszczalnie wpływa szkolenie i ogólne doświadczenie z ASD. Co więcej, obserwacje są zwykle prowadzone przez stosunkowo krótki okres, podczas którego badający wykonuje szereg czynności, aby zaobserwować, jak dziecko reaguje. Te „prasy” zostały fachowo zaprojektowane, aby wywołać objawy autyzmu, ale wciąż stanowią ograniczoną próbkę zachowania dziecka. Pomiary pośrednie wykorzystujące raport opiekuna mają tę zaletę, że polegają na próbkowaniu znacznie większego zakresu ustawień i okazji. Niemniej jednak środki raportu opiekuna również nie są pozbawione ograniczeń. Może się zdarzyć, że najlepszą czułość i specyficzność diagnostyczną można znaleźć, włączając zarówno bezpośrednią obserwację, jak i raport opiekuna (Lord i in., 2006). Matson, Nebel-Schwalm i Matson (2007) skomentowali rozbieżność między argumentami przemawiającymi za szerszymi metodami diagnostycznymi, które uwzględniają ocenę klinicysty, a tym, co jest faktycznie praktykowane w badaniach naukowych. Przy czym pierwsi sugerują, że oceny kliniczne są kluczowe dla dobrych praktyk diagnostycznych, a drudzy rzadko uwzględniają te oceny w swoich badaniach. W jednej z nielicznych empirycznych ocen stabilności diagnostycznej Lord i in. (2006) stwierdzili, że klinicyści identyfikowali dzieci z autyzmem tylko w 1% przypadków, podczas gdy ADI-R i PL-ADOS nie. Ponadto odkryli, że 15% dzieci zostało sklasyfikowanych jako autystyczne, gdy ADI-R lub PL-ADOS sklasyfikowały je jako autystyczne. Chociaż argument za włączeniem oceny klinicysty ma pewne uzasadnienie, pytanie ma charakter empiryczny. Ocena kliniczna może dodać pewności osobie stawiającej diagnozę; jednak dostępna literatura nie potwierdza poglądu, że jest to wymagane do stabilnego lub ważnego rozpoznania. Jest również prawdopodobne, że po dodaniu oceny klinicysty ogólna wiarygodność decyzji diagnostycznych będzie się zmieniać i zwiększać zmienność w zależności od doświadczenia i wiedzy klinicysty. Warto zauważyć, że twórcy testów rzadko przedstawiają dane opisujące wczesne etapy rozwoju oceny, które obejmują proces wyboru pozycji i rzetelności na poziomie pozycji. Należy wspierać ten poziom przejrzystości. Podręczniki testowe rzadko podlegają recenzowaniu. Tak więc, chociaż prezentacja tych informacji w podręczniku testu jest chwalona, nie zastępuje publikacji tego procesu w recenzowanym czasopiśmie. Wpływ różnicowych metod diagnostycznych wykracza poza zwykłe określenie, w jakim typie klasyfikacji umieścić dziecko. Duży wpływ ma również obszar badań interwencyjnych ASD. Jak zauważył Matson (2007b), jednym z największych ograniczeń w badaniach nad leczeniem ASD są metody oceny. Naleganie na stosowanie skal zaprojektowanych w oparciu o podejście kategoryczne, a nie ilościowe, ograniczyło badaczom zgłaszanie rzeczywistych zmian w podstawowych objawach autyzmu. Zamiast tego powszechne jest traktowanie drugorzędnych wyników, takich jak zmiany w wynikach IQ, jako głównej zmiennej zależnej. Doprowadziło to do pewnego zamieszania i błędnych założeń na temat tego, co faktycznie jest leczone w ramach intensywnych programów ABA. Rzeczywiste objawy podstawowe muszą być mierzone jako podstawowa zmienna zależna dla tych badań. Co więcej, niektóre badania wyników leczenia ASD donoszą o zmianach diagnostycznych, takich jak przejście od diagnozy zaburzenia autystycznego do mniej poważnej diagnozy PDDNOS. Jednak prawie żaden z omówionych powyżej środków nie został oceniony poza ścisłą diagnozą autyzmu. PDD-NOS i inne diagnozy ASD w dużej mierze zniknęły bez opracowania narzędzi diagnostycznych. Narzędzia diagnostyczne, takie jak ASD-D lub PDDBI, które uwzględniają pełne spektrum ciężkości, znacznie przyczynią się do przyspieszenia badań nad wynikami leczenia, umożliwiając bardziej czuły pomiar zmian diagnostycznych.