Terapia i komunikacja

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Proszę tylko o fakty

Kontynuując temat relacji, osoby z zespołem Aspergera zazwyczaj nie są dobre w rozpoczynaniu, utrzymywaniu lub kończeniu interakcji społecznych w tradycyjnie akceptowany sposób. Jakość ich kontaktów społecznych może być dość podstawowa. Czasami nie ma „cześć” ani „przepraszam”, jest po prostu rozpoczęcie dowolnego pytania lub tematu, który w danym momencie zaprząta ich myśli. Prawdopodobnie nie pomyśleli o powitaniu, ponieważ byli skupieni na tym, o czym myśleli. Podobnie, czasami rozmowy kończą się, gdy osoba wstaje i odchodzi. Vicky miała całkiem sporo spotkań terapeutycznych, które kończą się, gdy osoba odchodzi, pozostawiając ją stojącą (lub siedzącą) jak cytrynę w pustym pokoju z własnymi zabawnymi oczami i ustami przypominającymi ryby. Terapeuta neurotypowy może uznać tego rodzaju zachowanie za niedopuszczalnie nietowarzyskie i może ponownie uznać osobę za ignorancką lub nieuprzejmą. Bardziej wygląda to tak, jakby rozmowa miała funkcję dla osoby z zespołem Aspergera, a funkcją tą jest wymiana informacji. Mówienie „cześć”, „przepraszam” lub „do widzenia” nie przekazuje żadnych informacji, dlatego można je pominąć. Kiedy osoba z zespołem Aspergera zaczyna postrzegać te społeczne uprzejmości jako funkcjonalne, jest bardziej prawdopodobne, że będzie je stosować. Rozmowy towarzyskie, takie jak te, które można prowadzić na początku sesji terapeutycznej, mogą być również trudne dla osoby z zespołem Aspergera. Trudno jest dostrzec funkcjonalną i praktyczną użyteczność rozmów towarzyskich na temat pogody, pory dnia lub okresu świątecznego, więc osobie z zespołem Aspergera trudno jest wiedzieć, jakie informacje powinna przekazać. Czy powinna powiedzieć wszystko, co wie o temperaturze, prognozie, trendach pogodowych na tę porę roku, czy powinna po prostu powiedzieć „tak, pogoda jest okropna” – co rozmówca już wie? Z perspektywy osoby autystycznej może ona równie dobrze powiedzieć „bla bla bla”, a następnie przejść do wymaganej rozmowy w ramach terapii. Należy szczególnie podkreślić, że rozmowy towarzyskie pomagają terapeucie oswoić się z sesją, na przykład. Osoba z ZA mogłaby ewentualnie skorzystać z informacji zwrotnej na temat tego, jak dobrze sobie radziła w rozmowach towarzyskich, co sprawiłoby, że terapeuta poczułby się bardziej komfortowo. Po rozwinięciu tej umiejętności będzie ona przydatna, gdy będzie wkraczać w zimny, okrutny świat. Niestety, rzadko terapeuci myślą o zrobieniu czegoś takiego. Rzeczywiście, byłoby niezwykłe, gdyby terapeuta miał własną potrzebę rozmów towarzyskich, co prawdopodobnie miałoby sens dla osoby z ZA. Zazwyczaj klient jest określany jako „aspołeczny”, ponieważ nie zachowuje się „normalnie”, pomimo przekonania, że ​​„normalne” zachowanie często nie ma większego sensu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *