Simon, lat cztery, krzyczał na apelu. Wymagania społeczne były zbyt duże, więc pozwolono mu najpierw pozostać na zewnątrz sali ze swoim asystentem, bawiąc się ulubioną zabawką. Stopniowo, zbliżając się do holu, został wprowadzony najpierw do drzwi, a następnie do samego holu, w towarzystwie swojego asystenta pomocniczego iz ulubioną książką zamiast zabawki. W przypadku małego dziecka z autyzmem wymagania programu osobistego, społecznego i emocjonalnego będą musiały być znacząco zróżnicowane. Podobnie rodzice małych dzieci z autyzmem szybko uczą się unikać wymagających kontaktów towarzyskich, sytuacji, takich jak przyjęcia urodzinowe i zatłoczone sklepy. Jednak może nastąpić postęp w kierunku radzenia sobie z takimi sytuacjami.