https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php
Kobiety tradycyjnie grają w inną grę. Podkreślam „tradycyjnie”, ponieważ w tej chwili bardzo się to zmienia. Tradycyjna gra kobieca polega na tym, że jest bardziej pewna siebie, pożądana i podziwiana niż jej rówieśnicy, ale nie jest zbyt wyraźnie zachęcająca seksualnie. Podczas gdy mężczyźni chcą być na szczycie, kobiety chcą być w centrum. Dowód? Niedawno inteligentna nastolatka, pragnąca odnieść w życiu „sukces”, wyrecytowała dziennikarzowi listę kobiet, które uważa za „odnoszące sukces”. Wszyscy byli znani z pojawiania się na ekranie i niewiele więcej. Potężne, ale bezbronne kobiety z telewizji nie figurowały na tej liście. Dla kontrastu rozważmy ten archetyp staroświeckiej zachodniej męskości, postać Clinta Eastwooda z „Człowieka bez imienia”. Jest potężny. Pokonuje swoich wrogów i osiąga swoje cele. Niewiele kobiet chce jednak taki być, bo nikt nie wie, kim on jest – „bez imienia”, pamiętasz? Jeśli chodzi o Pomysł 1, konwencjonalna gra kobieca polega na zwracaniu na siebie uwagi bez dawania zmysłowości. Dlaczego nie dać zmysłowości? Cóż, zdewaluowałbyś tę walutę, którą wszystkie kobiety muszą wydawać. Oczywiście, teraz, gdy kobiety mają dostęp do innych rodzajów waluty, takich jak funt szterling, nie jest to aż tak ważne, ale stare nawyki nie umierają. Nawet dziewczyna, która lubi siłę dziewczyn, nadal może nazywać inne dziewczyny „dziwkami” lub „żużlami”. Poza tym nie wszystko się zmienia; wokół jest więcej zmysłowości niż kiedyś, ale nie mniej szukania uwagi.