AMG : Rzeczy do wypróbowania

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Przedstawiono zestaw narzędzi pojęciowych służących zrozumieniu ludzkich zachowań seksualnych. Opisano:

  • rodzaje rzeczy, które ludzie myślą o seksie
  • rodzaje rzeczy, które ludzie konwencjonalnie z tym robią
  • jak te rzeczy wpływają na ogólne życie społeczne ludzi (zwłaszcza kobiet) oraz poczucie własnej tożsamości i godności.

Wykorzystano te narzędzia, aby wyjaśnić niektóre rzeczy, które nerd może faktycznie zrobić z korzyścią dla swojego życia seksualnego. Wielu nerdów nie lubi słuchać rad i woli radzić sobie sami. Jeśli to ty, możesz pominąć resztę tej książki i po prostu wziąć te narzędzia z rozdziału 2 i stworzyć własne porady. W takim razie dziękuję za dotychczasowe towarzystwo i życzę wszystkiego najlepszego. Jeśli czujesz, że potrzebujesz jaśniejszych wskazówek, co robić, czytaj dalej, ale dopiero po uważnym zapoznaniu się z tym zastrzeżeniem. Ludzie stają się coraz bardziej świadomi wzajemnych strategii zalotów, więc każda strategia może stać się przestarzała, gdy ludzie ją zauważą i pomyślą: „Nie dam się na to nabrać”. W każdym razie kobiety są wolnymi jednostkami, a jeśli jej się nie podobasz, nie podobasz jej się. Nie ma gwarancji sukcesu, są tylko sposoby na zmniejszenie szans. Kamizelki ratunkowe można znaleźć pod siedzeniami i zakładać na głowę w ten sposób…

AMG : ŚLISKO NA MOKRO III

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Cindy jest niezwykła, ponieważ mieszka już wystarczająco blisko centrum przestrzeni relacji (dzięki swoim słynnym rodzicom) i jest nią znudzona. Przypomina mi skargę Harolda Wilsona, że kiedy w końcu dociera się do centrum władzy (gabinet premiera przy Downing Street 10), tam nic nie ma. Można argumentować, że zmarła księżna Walii miała podobny problem. Zamiast więc chcieć, jak konwencjonalnie ambitna dziewczyna, być w centrum całego świata, chce być w centrum prywatnego świata jednego mężczyzny, choćby na noc lub dwie, nawet jeśli ten mężczyzna jest sam w sobie całkiem niezły. nudy. Stara się zwrócić na siebie uwagę tego mężczyzny, opierając się na powszechnym założeniu, że mężczyźni nie dbają o przestrzeń w związku. Generuje proste q2, jakby postępowała zgodnie z przepisem z magazynu. Następnie ponownie ją traci, gdy mężczyzna, Martin, z czasem zdaje sobie sprawę, że w rzeczywistości go to obchodzi (choć tylko w sensie chęci połączenia q1, a nie w sensie chęci bycia wśród sławnych).

AMG : WSCHODZĄCE RÓŻE III

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Knightsbridge reprezentuje centralne miejsce społeczne (a także pieniądze). Włosy seryjnego zabójcy reprezentują coś przeciwnego. (Jest cała inna książka do napisania, porównująca i przeciwstawiająca kujonowi, który nie wie, co czują inni ludzie, z jego mrocznym kuzynem psychopatą, który wie, ale go to nie obchodzi).

AMG : FANTAZJA STUDENCKA III

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Jest to niezwykły przypadek, ponieważ to dziewczyna, a nie chłopiec, popycha swoje q2 poza to, co można by oczekiwać od jej q1. Uchodzi jej to na sucho, ponieważ podczas gdy większość dziewczyn wie, co zrobić, gdy napotka na swojej twarzy niegrzecznego chłopca, większość chłopców nie wie, co zrobić z niegrzeczną dziewczyną. Nie wiedzą tego dokładnie, bo sprawa jest nietypowa. Zakładam tutaj, że q1 jest niskie. To znaczy, że ten chłopiec jeszcze nie wielbił tej dziewczyny z daleka. Jeśli tak, a ona o tym wie, to naprawdę jest paskudna. W każdym razie, jeśli chłopak nie zmądrzeje, możemy być prawie pewni, że q1 wzrośnie po tym odcinku i że taka jest intencja dziewczyny.

AMG : STAROWIECZNY ROMANS III

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Ogólnie rzecz biorąc, o wielu dziewiętnastowiecznych powieściach można powiedzieć, że są one osadzone w określonym obszarze przestrzeni relacji zwanym „społeczeństwem” (co oznacza „wyższe społeczeństwo”). Ten region przestrzeni relacji ma jeden wielki ośrodek w sąsiedztwie dworu królewskiego lub cesarskiego. Może mieć mniejsze centrum w każdym angielskim hrabstwie lub rosyjskiej prowincji, a może mieć jeszcze mniejsze ośrodki, które są lokalne w salonie jakiejś szczególnie modnej damy. W szczególności o Annie Kareninie możemy powiedzieć, że zaczynała z dość centralnej pozycji, podobnie jak jej kochanek, ale niedyskretny sposób, w jaki prowadzili swój romans spowodowało, że obaj zostali zepchnięci na peryferie. Dokładne mechanizmy, które wchodzą w grę, nie muszą nas interesować, ponieważ mają one związek z konwencjami społecznymi, które są już przestarzałe. Możemy zauważyć, że jedną z rzeczy, które skłoniły Annę do tego kursu, było rosnące uzależnienie od jej własnej, szczególnie wysokiej wartości q1 w oczach jej kochanka

AMG : Powtórzone fragmenty (ponownie)

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Istnieją pewne trudności z zilustrowaniem działania przestrzeni relacji poprzez odniesienie do fragmentów, którym przyglądaliśmy się do tej pory:

  • Większość pisarzy przez większość czasu przyjmuje za pewnik, że ich postacie mają zrównoważone q1s i q2s. Nie czują, że muszą nawet stwierdzić, że to równoważenie jest wykonywane, nie mówiąc już o tym, jak to się robi. Staje się to widoczne tylko wtedy, gdy dla efektu komicznego lub złowrogiego pokazuje się, że jakiś frajer robi to źle.
  • Węzły i krawędzie przestrzeni relacji są zwykle wypełniane stopniowo w trakcie książki, więc żaden pojedynczy fragment nie pokazuje ich zbyt wiele.

Niemniej jednak, tutaj idzie.

AMG : Dlaczego ludzie nie mogą po prostu powiedzieć, co mają na myśli?

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

W tej części przedstawiono jako przykład problem, który można wyjaśnić, posługując się pojęciem przestrzeni relacji. Jeśli jesteś frajerem, możesz postrzegać rozmowę w kategoriach przekazywania wiedzy. Pytasz ludzi o rzeczy, które wydają ci się interesujące lub ważne, i mówisz ludziom rzeczy, które mogą (masz nadzieję) wydawać się im interesujące lub ważne. Zdajesz sobie sprawę, gdy ich oczy się zaszkliły, że te konkretne rzeczy nie; ale starałeś się jak najlepiej. Załóżmy na przykład, że chcesz wyjść z dziewczyną. Jako osoba szczera i prawdomówna możesz mieć ochotę po prostu przekazać jej te informacje. Jednak nie musisz mi mówić, że powiedzenie jej, że chcesz się z nią umówić, jest otwarciem przynoszącym efekt przeciwny do zamierzonego. Co więcej, nawet pytanie jej, czy chciałaby się z tobą umówić, choć bardziej uprzejme, jest w zasadzie desperacką rzeczą do zrobienia. Wygląda na to, że fajni mężczyźni, kiedy chcą się umówić z dziewczyną, zaczynają od powiedzenia jej czegoś, co obejmuje nie ma wzmianki o „wychodzeniu”, mimo że wyjście jest ich jedynym celem w rozpoczęciu rozmowy. Dlaczego należy unikać zadawania pytań lub składania stwierdzeń, które stanowią cały powód rozmowy? Oto pytanie, na które odpowiadam w tej sekcji. Krótka odpowiedź jest taka, że ​​wypowiedzenie twierdzenia lub pytania może zmienić ilościowe cechy twojego związku z osobą, z którą rozmawiasz. Może zechcesz przeczytać to jeszcze raz, powoli. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli rozmawiasz z kimś, to q2 natychmiast wzrasta w jej spojrzeniu na ciebie. Epistatyzujesz ją (trochę). Możesz także odnieść sukces w perystatyzacji jej nieco (q1), ale nawet jeśli ci się to uda, prawdopodobnie zajmie to trochę czasu. Tam, gdzie q2 przekracza q1, znajdujesz się „na jej twarzy” lub „tłoczysz” ją, a ona nie chce, żebyś się zbliżał. Gdzie q1 przekracza q2, jest tobą zainteresowana i może być skłonna do zbliżenia się. Wypowiedzenie stwierdzenia lub pytania, które można uznać za „osobiste”, zwiększa twoje q2, a jeśli twoje q1 nie jest wystarczająco wysokie, aby to poprzeć, masz kłopoty: stąd „mała rozmowa”, która stwarza czas na q1 wzrosnąć bez podwyższenia q2. Small talk jest trywialny i nieistotny z ważnego powodu; mianowicie, że jeśli poruszysz ważne i istotne kwestie z kimś, kto nie zna cię zbyt dobrze, to oprócz zwrócenia jej uwagi na te kwestie, narzucasz jej uwagę (niezależnie od tego, czy tego chciałeś, czy nie). Oznacza to, że q2 rośnie, a ona się wycofuje.

AMG : Przerwa

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Bardzo dobrze. Możesz teraz rozwikłać język i może chcesz zrobić sobie przerwę na herbatę.

Definiowanie centrum

Napisałem wcześniej, że przestrzeń relacji to przestrzeń, w której centrum konwencjonalnie chcą być kobiety. Z powyższego wynika, że ​​chociaż każda osoba zawsze znajduje się w centrum własnego układu odniesienia, nie ma absolutnego centrum przestrzeni relacji. Ściśle mówiąc, jest to prawda. Istnieją jednak węzły w przestrzeni relacji, które mają więcej krawędzi niż inne (mianowicie popularni ludzie), i takie węzły mają tendencję do bezpośredniego łączenia się ze sobą, tworząc klastry, w których stosunek krawędzi do węzłów jest bardzo wysoki. Co więcej, są ludzie (ci sławni), którzy majaczą w wyobraźni wielu innych, a węzły dla tych ludzi mają wiele krawędzi o wysokich wartościach q1, chociaż krawędzie te nie są dwukierunkowe, bo sławna osoba nigdy nie słyszała swoich indywidualnych fanów. W zbiorze węzłów w przestrzeni relacji z pewnym bezpośrednim powiązaniem z konkretną osobą często istnieje jedno skupienie zawierające zarówno największe wartości q1, jak i najwyższy stosunek krawędzi do węzłów. Klaster ten można uznać za absolutne centrum przestrzeni ze wszystkich praktycznych powodów. Reprezentuje „w” tłumie.

AMG : Podmiotowość relacji

https://www.remigiuszkurczab.pl/aspergeraut.php

Zauważyłeś, że definicje q1 i q2 zależą od punktu widzenia konkretnej osoby. Załóżmy na przykład, że Janet siedzi tuż za Johnem. John zasłania Janet widok na kinowy ekran i przypadkowo śni na jawie o Janet. Janet jednak nie rozpoznała Johna. Z punktu widzenia Janet relacja z Janem ma wysokie q2 i niskie q1, podczas gdy z punktu widzenia Jana ma wysokie q1 i niskie q2. W rzeczywistości, gdyby normalne użycie języka angielskiego nie uważało, że dwoje ludzi ma ze sobą tylko jeden związek w danym momencie, moglibyśmy powiedzieć, że mieli dwa odrębne związki, po jednym. Na marginesie warto zauważyć, że normalne użycie języka angielskiego na temat relacji międzyludzkich jest w dużej mierze definiowane przez kobiety i to one najczęściej go używają. Tak się składa, że ​​relacje między kobietami są bardziej symetryczne (lub prawie symetryczne) pod względem q1 i q2 niż relacje między mężczyznami. W rezultacie kobiety mogą mówić o związku samym w sobie jako bliskim lub odległym, ciepłym lub zimnym, bez konieczności rozróżniania między dwoma jego końcami. Tak czy inaczej, kiedy rysujemy wykres przestrzeni relacji, zaczynamy od jednego węzła reprezentującego jedną osobę, a następnie dodajemy relacje tej osoby postrzegane przez tę osobę. Wartości q1 i q2 są pokazane obok każdej relacji, której dotyczą. Na przykład, gdybyśmy byli zainteresowani punktem widzenia osoby B, moglibyśmy zacząć jak na rycinie 2.3, gdzie x1 i x2 reprezentują wartości q1 i q2 postrzegane przez B w odniesieniu do A, y1 i y2 reprezentują ich wartości w odniesieniu do C i z1 i z2 reprezentują je w odniesieniu do D. Przekształcając dla arytmofobów, x1 mówi nam, ile A perystatuje B, x2, jak bardzo A epistatyzuje B, y1, jak bardzo C perystatuje B, itd. Jeśli A stoi przed B, próbując coś jej sprzedać, to możemy powiedzieć, że x2 jest większe niż x1. Jeśli B częściej dzwoni do C niż do D, to możemy powiedzieć, że y1 jest większe niż z1. Jeśli w określonym czasie ani C, ani Dis z B, ani rozmowa z nią przez telefon, to możemy powiedzieć, że y2 i z2 są prawdopodobnie równe zeru. Jednakże, jeśli B odczytuje literę z D, to można uznać, że z1 ma wartość większą od zera tak długo, jak uwaga B jest skupiona na tej literze. Jeśli następnie chcemy spojrzeć na związek między, powiedzmy, A i C, mamy dwie możliwości:

  • albo możemy zacząć od nowa z nowym wykresem zaczynającym się na literę A lub C
  • lub możemy pozwolić B spekulować na temat relacji A/C. (Jeżeli B jest kobietą, to prawdopodobnie zrobiła kiedyś taką spekulację, choćby z tyłu głowy).

Jeśli przyjmiemy drugie podejście, możemy wypełnić nasz wykres jak na rysunku

Gdyby jednak A nigdy nie spotkało C i D, wówczas dwie krawędzie łączące A z C i D nie byłyby obecne, α1, α2, β1 i β2 byłyby nieokreślone. Z drugiej strony moglibyśmy dodać jeszcze więcej informacji do wykresu, gdyby B odróżnił pogląd D na C od poglądu C na D i gdyby B spekulował na temat tego, jak A postrzega samą B, w odróżnieniu od tego, jak B widzi A. To dałoby nam co matematycy nazywają grafem „skierowanym”, co oznacza, że krawędzie nie są tylko liniami, ale strzałkami. W naszym przypadku każdą linię można zastąpić parą strzałek, po jednej w każdym kierunku, a każda strzałka miałaby swoje wartości dla q1 i q2. Oprócz pokazania nam, jak bardzo A perystatuje i epistatyzuje B, powiedziałoby nam również, jak bardzo B perystatuje i epistatyzuje A i tak dalej.

Jeśli przyjmiemy drugie podejście, możemy wypełnić nasz wykres jak na rysunku 2.4. Gdyby jednak A nigdy nie spotkało C i D, wówczas dwie krawędzie łączące A z C i D nie byłyby obecne, a 1, 2, 1 i 2 byłyby nieokreślone. Z drugiej strony moglibyśmy dodać jeszcze więcej informacji do wykresu, gdyby B odróżnił pogląd D na C od poglądu C na D i gdyby B spekulował na temat tego, jak A postrzega samą B, w odróżnieniu od tego, jak B widzi A. To dałoby nam co matematycy nazywają grafem „skierowanym”, co oznacza, że ​​krawędzie nie są tylko liniami, ale strzałkami. W naszym przypadku każdą linię można zastąpić parą strzałek, po jednej w każdym kierunku, a każda strzałka miałaby swoje wartości dla q1 i q2. Oprócz pokazania nam, jak bardzo A perystatuje i epistatyzuje B, powiedziałoby nam również, jak bardzo B perystatuje i epistatyzuje A i tak dalej. Wszystko to wyglądałoby bardzo podobnie do wielkiej masy linii z literami i cyframi obok nich. Jeśli naprawdę chcesz to zobaczyć, narysuj to sam.