REMIGIUSZ z Reims : Remigiusz (459-533) był jednym z najsłynniejszych biskupów Reims, ale czy fakt ochrzczenia Chlodwiga przyniósł mu pewną sławę, pozostaje niepewne. Nadal jesteśmy bardzo słabo poinformowani o jego życiu. Sydoniusz Apolinary zachwycał się jego zdolnościami pisarskimi ; Remigiusz napisał do Chlodwiga, aby pogratulować mu wstąpienia na tron jako król Tournai w 481 r. . Katechizował go i ochrzcił 25 grudnia między 496 a 506 r., prawdopodobnie w Reims. Remigiusz zreorganizował swoją prowincję kościelną i napisał do wielu biskupów. Jego homilie zaginęły. Według Grzegorza z Tours , Remigiusz był biskupem przez siedem lat. W Mart. hier. pojawia się 15 stycznia, jako data zakończenia posługi biskupiej, a 1 października jako data jego translacji. W Reims jego natale (święcenia biskupie) obchodzono 13 stycznia. Napisano o nim dwa życiorysy, jeden błędnie przypisywany Venantiusowi Fortunatusowi, ale dokładny , drugi napisany przez Hincmara, który nie ma żadnej wartości historycznej . Jego testament zachował się w dwóch wersjach: dłuższa wersja zawiera interpolacje; krótsza, zmiany, ale jest zasadniczo wiarygodna.
Więc chcesz być najlepszym barmanem, co? A jeśli twoje ambicje są nieco mniej ambitne, to przynajmniej chcesz sobie poradzić z organizacją imprezy. Żaden problem. Dasz radę, a ja jestem tu, żeby ci pomóc. Ale najważniejsza rzecz, którą musisz zrobić, to: nauczyć się poruszać po półce z alkoholem. Nie da się przyrządzić pysznych drinków, jeśli nie wiesz, z czym dokładnie pracujesz. Wszystko zależy od narzędzi. W tym rozdziale poznasz główne składniki swoich drinków, krótką historię ich pochodzenia i - ponieważ ostatecznie wszystko sprowadza się do twojego portfela - ile kosztują.(…)
Istnieje wyraźna rozbieżność między Ewangelią Marka 15,25, która stwierdza, że Jezus został ukrzyżowany o "trzeciej" godzinie w Wielki Piątek, a Ewangelią Jana 19,14, która wskazuje, że proces Jezusa wciąż trwał o "szóstej" godzinie, co sugeruje, że czas Jego ukrzyżowania był jeszcze późniejszy. W Ewangelii Jana 19,14 czytamy: "A był to czas Przygotowania [paraskeuē] Paschy, około godziny szóstej, i rzekł [Piłat] do Żydów: "Oto król wasz!"" Najwyraźniej jeden z tych ewangelistów się myli, albo jego tekst został błędnie skopiowany, albo też godziny dnia zostały ponumerowane przez Jana według innego systemu niż ten, którym posługiwał się Marek. Należy zauważyć, że zarówno Mateusz, jak i Łukasz stosują ten sam system co Marek; Wszystkie trzy wskazują, że gdy Jezus wisiał na krzyżu, o godzinie szóstej na ziemię zapadła wielka i straszliwa ciemność, która trwała do godziny dziewiątej, kiedy Jezus wydał ostatnie tchnienie (Mt 27,45; Mk 15,33; Łk 23,44). Powszechnie przyjmuje się, że w Ewangeliach synoptycznych godziny numerowano od wschodu słońca, około godziny 6:00 rano. Oznaczałoby to, że Chrystus został ukrzyżowany o godzinie 9:00 rano, a nadprzyrodzona ciemność trwała od godziny 12:00 do 15:00. Ta pozorna sprzeczność została bezskutecznie rozwiązana przez starożytnych komentatorów poprzez korektę tekstu. Euzebiusz zauważył, że cyfrę "trzy" oznaczono wielką gammą, podczas gdy "sześć" oznaczono digammą (literą przypominającą nasze F). Kopista pomyślał, że zauważył dodatkową poziomą kreskę i zmienił "trzy" na "sześć". Ale to w ogóle nie rozwiązuje problemu, ponieważ Ewangelia Jana 19:14 nie wskazuje na czas ukrzyżowania Chrystusa, a jedynie na czas Jego stawienia się przed sądem Piłata. I tak, mimo że wielu uczonych opowiada się za tą teorią błędu w tekście (jak Beza, Bengel, Alford i Farrar), jest ona zasadniczo błędna - i całkowicie zbędna. W przyjętym brzmieniu tekstu nie ma żadnych trudności, pod warunkiem, że zrozumiemy, że Jan stosował się do oficjalnego systemu numeracji rzymskiego dnia cywilnego. Dowody na istnienie dnia cywilnego, który rozpoczął numerację godzin tuż po północy, są dość przekonujące. Pliniusz Starszy (Historia naturalna 2.77) poczynił następującą obserwację: "Sam dzień był obchodzony różnie w różnych krajach: przez Babilończyków między dwoma wschodami; przez Ateńczyków między dwoma zachodami; przez Umbrów od południa do południa; przez rzymskich kapłanów i tych, którzy zdefiniowali dzień cywilny, jak również Egipcjanie i Hipparch, od północy do północy". Potwierdza to Makrobiusz (Saturnalia 1.3): "dzień, który Rzymianie ogłosili, że zaczyna się o szóstej godzinie nocy". (Należy wyjaśnić, że starożytni nie utrzymywali godzin o jednakowej długości przez cały rok, ale po prostu podzielili odstęp między wschodem a zachodem słońca na dwanaście równych części, znanych jako horae - niezależnie od pory roku). Tak więc to, co byłoby 6:00 rano według rzymskiego dnia cywilnego (i podobnie według naszej współczesnej praktyki), byłoby pierwszą godziną według praktyki ateńskiej i hebrajskiej. Tak więc była godzina 9:00 rano, kiedy proces Chrystusa dobiegał końca i został On zaprowadzony na Golgotę, aby zostać ukrzyżowanym. To postrzeganie zróżnicowanego systemu numeracji godzin usuwa wszelkie rozbieżności między Janem a synoptykami. Możemy jednak zadać pytanie: dlaczego Jan miałby stosować oficjalny system rzymski, skoro miał takie samo zaplecze kulturowe jak synoptycy? Odpowiedź leży w czasie i miejscu napisania Ewangelii Jana. Jak zauważa McClellan: "Święty Jan napisał swoją Ewangelię w Efezie, stolicy rzymskiej prowincji Azji, a zatem w odniesieniu do dnia cywilnego prawdopodobnie zastosował rachubę rzymską. I rzeczywiście, stosuje ją, wydłużając dzień do północy - 12:1; 20:19". Istotą odniesienia w Ewangelii Jana 20:19 jest to, że Jan uznaje, iż pierwsze ukazanie się Chrystusa uczniom w domu Jana Marka miało miejsce w drugiej części (opsia) pierwszego dnia tygodnia. Dowodzi to jednoznacznie, że Jan nie uważał, że drugi dzień tygodnia zaczyna się o zachodzie słońca, jak to miało miejsce w palestyńskim systemie liczenia, stosowanym przez innych ewangelistów, w porze późnej kolacji. (Wiemy z powrotu dwóch uczniów z Emaus o zachodzie słońca, że było już dawno po zachodzie słońca, kiedy złożyli sprawozdanie Jedenastu, a zatem zanim sam Jezus ukazał się im wszystkim jako grupie). W ten sposób potwierdza się fakt, że Jan przestrzegał rzymskiego dnia powszedniego; powód jego postępowania znajdujemy w prawdopodobnym miejscu napisania jego Ewangelii, prawdopodobnie w Efezie około 90 r. n.e. lub wkrótce potem.
Ewangelia Mateusza 12,40 stwierdza: "Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiego łona, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi". Jeśli powszechna tradycja - że Chrystus został ukrzyżowany w piątek Wielkiego Tygodnia, umarł o godzinie 15:00 ("dziewiątej godzinie" dnia), a następnie zmartwychwstał w niedzielę o świcie - jest prawidłowa, to jak można twierdzić, że Jezus był trzy dni i trzy noce w grobie? Został pochowany około godziny 18:00, według Ewangelii Łukasza 23,54. ("A był to dzień Przygotowania [hēmera paraskeu&eumacr;s] i nadchodził szabat [epephosken]"). Oznaczałoby to, że okres pochówku trwał tylko od nocy z piątku na sobotę do nocy z soboty na niedzielę przed Zmartwychwstaniem o świcie niedzieli; Oznaczałoby to również, że minął tylko jeden dzień od świtu do zachodu słońca, a mianowicie sobota. Jak możemy otrzymać "trzy dni i trzy noce" z dwóch nocy i jednego dnia? Czyż właściwym dniem ukrzyżowania nie musiał być czwartek, a nawet środa?
To prawda, że piątkowe ukrzyżowanie nie da trzech pełnych dwudziestoczterogodzinnych dni. Ale nie da tego również ukrzyżowanie w czwartek po południu ani w środę po południu. Wynika to z faktu, że Jezus umarł o 15:00 i zmartwychwstał około 6:00 rano. Jedynym sposobem na uzyskanie trzech dwudziestoczterogodzinnych dni jest zmartwychwstanie o tej samej godzinie (oczywiście trzy dni później), w której został ukrzyżowany, a mianowicie o 15:00. W rzeczywistości jednak zmartwychwstał "trzeciego dnia" (1 Kor 15:4). Oczywiście, jeśli zmartwychwstał trzeciego dnia, nie mógł być już pochowany przez trzy całe noce i trzy całe dni. Wymagałoby to, aby Jego zmartwychwstanie nastąpiło na początku czwartego dnia. Co zatem oznacza wyrażenie w Ewangelii Mateusza 12:40: "trzy dni i trzy noce w sercu ziemi"? (NASB). Może to odnosić się jedynie do trzech dwudziestoczterogodzinnych dni, w części lub w całości. Innymi słowy, Jezus umarł o godzinie 15:00 pod koniec piątku (zgodnie z hebrajską metodą liczenia każdego dnia od
zachodu słońca), co stanowiłoby jeden dzień. Wówczas od piątku o godzinie 18:00 do soboty o godzinie 18:00 byłby drugi dzień, a od soboty o godzinie 18:00 do niedzieli o godzinie 18:00 stanowiłby trzeci dzień - w którym (tj. w niedzielę o godzinie 6:00 lub nieco wcześniej) Chrystus zmartwychwstał. Chrystus spoczywał w hadesie (gdzie raj, czyli "łono Abrahama", wciąż istniało, zgodnie ze wskazówkami Łk 16, 22-26; por. Łk 23, 43) przez część z trzech dni: piątek, sobotę i niedzielę. To samo byłoby prawdą, oczywiście, gdyby Ewangeliści liczyli według rzymskiej metody, od północy do północy. Dlaczego zatem trzy części dnia są określone w Mt 12, 40 jako "trzy dni i trzy noce"? Prosta odpowiedź brzmi, że jedynym sposobem, w jaki "dzień" w znaczeniu światła słonecznego od świtu do zmierzchu można było odróżnić od pełnego dwudziestoczterogodzinnego znaczenia "dnia", było mówienie o tym drugim jako "nocy i dnia" (tj. odstępu między 18:00 a 18:00 dnia następnego). Innymi słowy, piątek jako
dwudziestoczterogodzinna jednostka rozpoczynał się w czwartek o 18:00. i trwał do piątku, godziny 18:00. Odpowiednio, niedziela zaczynała się o godzinie 18:00 w sobotę, według liczenia hebrajskiego (ale o godzinie 12:00 w sobotę według liczenia rzymskiego). Zgodnie ze starożytnym językiem, gdy chciałeś odnieść się do trzech oddzielnych dwudziestoczterogodzinnych dni, mówiłeś: "Trzy dni i trzy noce" - nawet jeśli dotyczyło to tylko części pierwszego i trzeciego dnia. Podobne użycie jest widoczne w narracji w 1 Samuela 30:12, gdzie "nie jadł chleba i nie pił wody przez trzy dni i trzy noce" jest utożsamiane w w. 13 z hayyúm selōšāh ("trzy dni temu") - co mogło oznaczać tylko "przedwczoraj". Ale jeśli egipski niewolnik zachorował przedwczoraj (w odniesieniu do dnia, w którym Dawid go znalazł), to nie mógł pozostać bez jedzenia i wody przez całe trzy dwudziestoczterogodzinne dni. Musimy po prostu przyzwyczaić się do nieco innych sposobów wyrażania przedziałów czasu.
(Podobnie Święto Pięćdziesiątnicy pierwotnie nazywano "Świętem Tygodni", ponieważ przypadało na czterdziesty dziewiąty dzień po przełożeniu snopa w pierwszy dzień Święta Przaśników. W rzeczywistości jednak znane było jako Dzień Pięćdziesiąty - po grecku Pięćdziesiątnica).
Z Ewangelii synoptycznych wynika, że ukrzyżowanie nastąpiło w piątek Wielkiego Tygodnia. Gdyby nie Ewangelia Jana 19,14, kwestia ta nigdy nie zostałaby poddana dyskusji. Jednakże w Ewangelii Jana 19,14 czytamy (według NASB): "Był to dzień przygotowania [paraskeuē] Paschy, około godziny szóstej. I rzekł [Piłat] do Żydów: "Oto wasz Król!"". Przekład Nowego Świata sugeruje nieco mniej skomplikowane rozwiązanie pozornej rozbieżności: "Był to dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej". To ostatnie tłumaczenie zwraca uwagę na dwie bardzo ważne kwestie użytkowe. Po pierwsze, słowo paraskeuē już w I wieku n.e. stało się terminem technicznym oznaczającym "piątek", ponieważ każdy piątek był dniem przygotowania do soboty, czyli szabatu. We współczesnej grece słowo "piątek" to paraskeuē. Po drugie, grecki termin tou pascha (dosł. "Paschy") jest uważany za odpowiednik Tygodnia Paschalnego. Odnosi się to do siedmiodniowego Święta Przaśnego Chleba (hebr. ), które nastąpiło bezpośrednio po pierwszym zabiciu i spożyciu baranka paschalnego wieczorem czternastego dnia miesiąca Abib, co według hebrajskiego systemu liczenia oznaczałoby początek piętnastego dnia, tuż po zachodzie słońca. Tydzień , następujący tuż po samej Paschy (podczas której faktycznie spożywano, wraz z barankiem, gorzkie zioła itp.), w naturalny sposób stał się znany jako Tydzień Paschy, rozciągający się od piętnastego do dwudziestego pierwszego dnia miesiąca Abib włącznie. (Arndt i Gingrich stwierdzają: "Po tej [tj. Paschy] bezpośrednio następowało Święto Przaśników… od 15 do 21 dnia. W powszechnym użyciu połączono te dwa święta i traktowano je jako jedność, tak jak to było w praktyce"). Nie było konieczne wstawianie konkretnego terminu oznaczającego "tydzień" (takiego jak ), aby można go było tak rozumieć. Dlatego to, co można dosłownie przetłumaczyć jako "przygotowanie Paschy", należy w tym kontekście oddać jako "piątek tygodnia paschalnego". Okazuje się zatem, że Jan potwierdza równie jasno, jak synoptycy, że Chrystus został ukrzyżowany w piątek i że Jego ofiarna śmierć stanowiła antytypiczne wypełnienie samego obrzędu Paschy, ustanowionego przez Boga w czasach Wyjścia, aby umożliwić starożytnemu ludowi Bożemu dostęp do Golgoty przez wiarę, jeszcze przed przyjściem Chrystusa. Zauważmy, że w 1 Liście do Koryntian 5:7 Jezus jest nazwany Barankiem Paschalnym dla wierzących: "Usuńcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, tak jak byliście przaśni. Bo Chrystus, nasz Baranek, został za nas ofiarowany". Wypowiedź E. C. Hoskynsa na temat Ewangelii Jana 19,14 jest tu bardzo trafna: "Godzina podwójnej ofiary jest coraz bliżej. Jest południe. Baranki paschalne są przygotowywane do złożenia w ofierze, a Baranek Boży jest również skazany na śmierć" . Należy jedynie podkreślić, że wspomniane tu baranki to nie te, które zostały zabite i zjedzone w domach prywatnych - obrzęd, który Jezus odprawił już ze swoimi uczniami poprzedniej nocy ("Wielki Czwartek") - lecz baranki, które miały zostać złożone na ołtarzu Pańskim w imieniu całego narodu izraelskiego. (Jeśli chodzi o domowe świętowanie wieczorem czternastego Abib, por. Wj 12:6; jeśli chodzi o publiczną ofiarę na ołtarzu, por. Wj 12:16-17; Kpł 23:4-8; 2 Kron 30:15-19; 35:11-16. Wszystkie te ofiary były znane jako ofiary paschalne, ponieważ były składane w tygodniu Paschy.) Okazuje się zatem, że nastąpiło proste nieporozumienie co do zwrotu paraskeuē tou pascha, które spowodowało takie zamieszanie, że nawet Guthrie wywnioskował pierwotny błąd, na który nie miał rozwiązania. Różne pomysłowe wyjaśnienia zaproponowane przez innych, że Chrystus odbył swoją osobistą Paschę w nocy wcześniej, wiedząc, że zostanie ukrzyżowany przed wieczorem czternastego; że Chrystus i Jego ruch przestrzegali innego kalendarza, uznając czternasty dzień za dzień wcześniejszy niż kalendarz oficjalnego kapłaństwa jerozolimskiego; lub że stosował się do zmienionego kalendarza przestrzeganego przez esseńczyków w Qumran - wszystkie te teorie są zupełnie nieprawdopodobne i zupełnie niepotrzebne. Nie ma żadnej sprzeczności między Janem a synoptykami co do dnia śmierci Chrystusa - był to piątek.